środa, 7 marca 2012

Rozjaśnianie włosów miodem

Ostatnie dni to totalny spadek formy. Zjadłam mnóstwo tabletek, które jedynie lekko stłumiły objawy, więc gdybym mogła chętnie nie wychodziłabym z łóżka. Wiąże się to z tym, że mam już drugi dzień przerwy w Shredzie (zatrzymałam się na 4 dniu 2 Levelu), ale nadrobie wszystko jak tylko dojdę do siebie.

Myślałam, że wiem już o prawie wszystkich magicznych kosmetycznych procedurach, ale ostatnie posiedzenie na youtubie uświadomiło mi, że jestem w błędzie ;-) Na kanale Andreaschoice znalazłam sposób na naturalne, choć bardzo powolne rozjaśnianie włosów. Przy okazji: nie mogę napatrzeć się na tą dziewczynę! :-) Moim zdaniem jest cudna - piękna cera, śliczne włosy. 


Przepis jest bardzo prosty: mieszamy miód z olejkiem lub odżywką do konsystencji takiej, aby nie spływała z włosów. Trzymamy na głowie 30-40 minut, albo nawet dłużej jeśli dysponujemy czasem. Spłukujemy i gotowe. Efektów nie należy spodziewać się szybko :-) Osoby, które stosowały tą metodę twierdzą, że włosy stają się bardzo miękie i lśniące.
Jestem posiadaczką włosów w kolorze ciemnego brązu i bardzo lubie je po lecie, kiedy od słońca jasnieją o kilka tonów - taki efekt chciałabym uzyskać. Zdjęcie aktualnego koloru już zrobione, za miesiąc wkleję zdjęcie po hmm nazwę to.. miodowaniu ;-)

Miłego wieczoru!

1 komentarz: