piątek, 2 marca 2012

Intensywne dni

Chwila ciszy na froncie z powodu obowiązków edukacyjno-zawodowych :-) Żeby wszystko ogarnąć wychodziłam z domu o nieludzko wczesnej porze, a wracałam bardzo późno strasznie zmęczona. Przyszły tydzień zapowiada się podobnie, co bardzo mnie cieszy, bo nie ma nic lepszego niż poczucie dobrze wykorzystanego dnia :-)

Po raz kolejny wzięłam udział w projekcie Przedsiębiorczość Akademicka na START. Rok temu wybrałam się na szkolenie z zakresu rachunkowości, ponieważ wtedy moja wiedza związana z tą dziedziną była praktycznie zerowa ;-) Szkolenia w ramach tegorocznej edycji zorganizowane są w troche odmienny sposób, ale moje wrażenia również są bardzo pozytywne. Polecam wszystkim, którzy myślą o założeniu w najbliższej przyszłości własnej działalności gospodarczej.

 
Potwierdziła się moja teoria o zupełnym braku silnej woli, bo poraz kolejny w drodze powrotnej do domu zahaczyłam o Rossmanna i oczywiście nie wyszłam z pustymi rękami ;-) Koncentrat na cellulit Bieledny wzięłam ostatni z półki, co ewidentnie świadczy o tym, że wiosna tuż tuż ;-)

2 komentarze:

  1. szampony i odżywki z garniera uwielbiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie ma to jak gadżety ze szkoleń ;)
    ja również muszę zaopatrzyć się w jakiś koncentrat do ciała ;)

    OdpowiedzUsuń