piątek, 29 marca 2013

O ratowaniu mojej twarzy po raz kolejny

Część z Was zapewne pamięta, że od prawie dwóch lat borykam się z problemami skórnymi. Bywało raz lepiej, a raz gorzej. Ostatnio moja cierpliwość i nerwy są już niestety na wyczerpaniu, ponieważ znów  nastąpiło pogorszenie. Najbardziej denerwuje mnie fakt, iż każdy "obcy" na mojej twarzy pozostawia paskudne przebarwienia. Jako, że z kwasami już lekko się oswoiłam, postanowiłam wypróbować Acne-derm.

Rozśmieszyło mnie niewątpliwie kartonowe opakowanie, które nie zmieniło się prawdopodobnie przez ostatnie 10 lat ;-) Przypomniały mi się czasy, kiedy byłam baaardzo młodziutka, nie było internetu, a ja zaczytywałam się w takich gazetach jak Twist i Filipinka. Było to jedyne dostępne źródło wiedzy o świecie ;) I w jednym z tych piśmideł właśnie po raz pierwszy widziałam reklamę Acne Dermu. Kto by pomyślał, że taki kawał czasu później znajdzie się w moich rękach.


Przez pierwszy tydzień zamierzam smarować twarz tylko raz dziennie, później gdy skóra się trochę przyzwyczai planuję zwiększyć dawkę do tej sugerowanej przez producenta na ulotce  który zaleca używanie leku dwa razy dziennie.

Macie jakieś doświadczenia z Acne-dermem?

3 komentarze:

  1. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  2. a jakiego żelu do twarzy używasz? próbowałaś zmienić?
    dermokosmetyki?
    http://pretty-perfection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. aktualnie używam żelu z La Roche Posay i bardzo sobie chwalę.. niestety problem wynika z wewnątrz, nie z zewnątrz..

      Usuń