czwartek, 2 maja 2013

Dzisiaj chciałam podzielić się z Wami najbliższymi planami treningowymi. We wtorek przeszłam do kolejnego etapu Body Revolution. Nareszcie nowe workout'y! :) 

Jah-stina na swoim blogu pisze, że z uśmiechem wspomina lekkość treningów z Jillian, ale jak sama stwierdziła każdy musi od czegoś zacząć. Osobiście lubię Jillian za ogromne pokłady energii, które przekazuje i poczucie humoru.

Jak niedawno wspominałam zdecydowałam się na przestrzeganie oryginalnej rozpiski treningowej BR. Jednak dzień odpoczynku jest u mnie ruchomy, dostosowuje go w zależności od planów na dany tydzień. Nie wiem jak to u Was wygląda, ale gdy ja muszę opuścić planowany trening z uwagi na inne obowiązki mam ogromne wyrzuty sumienia ;-) Dzień Rest pełni u mnie rolę takiego moralnego amortyzatora ;-)

Jak widać na poniższej rozpisce poniedziałek musiałam sobie odpuścić. Cały dzień spędziłam na szkoleniu z Wystąpień publicznych, do domu dotarłam późno i totalnie wykończona. Samo szkolenie było jednak niezwykle sympatycznym przeżyciem. Wybrałam się na nie nie dla tego, że chce zostać wielkim mówcą, lecz w celu przełamania swoich lęków. Okropny ze mnie wstydzioch, więc mówienie do szerszej publiczności to dla mnie ogromny stres. Wiadomo, że pozostawanie w swojej strefie komfortu jest bezpieczną i przyjemną opcją, ale uważam, że swoje lęki trzeba oswajać. Z każdym podejmowanym przez nas zadaniem strefa, w której czujemy się swobodnie powiększa się, a nasza pewność siebie wzrasta :-)

W tabeli poniżej plany na resztę tego tygodnia oraz następny:
A jak Wam mija majówka? :-) Mam nadzieję, że aktywnie :-)

4 komentarze:

  1. Uwielbiam Jillian, aktualnie robię jej killer buns and thighs, a w poczekalnie jest reszta jej ćwiczeń.

    Mnie również atakują wyrzuty sumienia, kiedy nie ćwiczę i odpuszczam sobie dzień, dlatego staram się tego nie robić. Tłumaczę sobie też, że jeden dzień przerwy w tygodniu jest ok :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. kiedyś dorywczo ćwiczyłam sobie killer buns and tights i jak tylko skończę BR na pewno się za niego zabiorę. Generalnie chciałabym w całości przejść wszystkie treningi Jillian :-)

      Usuń
  2. Ja myślę, że to chodziło bardziej o lekkie obciążenia :) Ja też uważam, że miałam śmieszne obciążenia, gdy ćwiczyłam z Jillian - 1 lub 1,5 kg. Najpierw 30 day shred, potem BR. Dopiero w 3 fazie BR miałam hantle 2 i 4kg. A specyfika cwiczen z JM jest o tyle fajna, ze jesli doda sie troche obciazenia, to kazdy trening daje wycisk :) Wczoraj np zaszalalam sobie z 30day shred level 3 z wiekszym obciazeniem i ledwo zipalam na koniec :) A JM kocham, dzieki niej polubilam cwiczenia, jej charyzma, energia, pozytywne zakrecenie to jest to :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja dobieram sobie hantle indywidualnie do każdego ćwiczenia od 0,5 do 1,5 kg. Mam problemy z kolanami i biodrem po kontuzji, dlatego staram się ich nie przeciążać i w ćwiczeniach, które obciążają te partie póki co wybieram raczej te lekkie żeby nie narobić sobie większych problemów :-) Ale masz racje, w zależności od wagi hantli nawet na najlżejszym treningu można wylewać siódme poty ;-) Pozdrawiam :)

      Usuń