wtorek, 7 lutego 2012

Laziness - ciąg dalszy

Pomimo tego, że dzisiejszy dzień jest znacznie mniej mroźny niż poprzednie nie skusiłam się, aby opuścić ciepłe mieszkanie. Jako rasowy zmarzluch, gdy temperatura przekracza pewną granicę opuszczam ogrzewane pomieszczenia tylko w sytuacjach absolutnej konieczności. W takich chwilach zazdroszczę osobom, które pochwalić się mogą lepszym krążeniem niż moje, które mimo wspomagania prawie regularnym treningiem i codzienną lampką wytrawnego wina nadal pozostawia wiele do życzenia.


Jako, że sesja już za mną, a reszta obowiązków wyjątkowo nie nagli kolejny dzień spędziłam w towarzystwie mojego nowego serialowego ulubieńca - Sheldona ;-) Mimo moich początkowych sitcomowych oporów muszę przyznać, że zakochałam się w Big Bang Theory. Rozbawia mnie do łez, wobec czego gorąco polecam!

1 komentarz:

  1. ja też gdy tylko jest zimno, chowam się w domu i nie wychodzę :DD
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń