poniedziałek, 13 maja 2013

Dzień mierzenia (2)



Wczoraj nadszedł 12 dzień kolejnego miesiąca, czyli dla mnie dzień mierzenia (ewentualnych) postępów. Nie wiem dlaczego akurat padło na 12sty, ale kto powiedział, że pierwsze dni miesiąca i poniedziałki są najlepsze? ;-) Data ta kojarzy mi się nieco z terminem wypłaty i poniekąd dzień ten można w ten sposób traktować, ponieważ jakby nie patrzeć jest to "wypłata" jaką funduje nam nasze ciało w zamian za kawał porządnej roboty :-)

Generalnie centymetry lekko drgnęły. W większości miejsc minimalnie, ale zawsze coś. Niezmiernie cieszy mnie te 1,5 cm z brzucha - już zanim sięgnęłam po centymetr byłam pewna, że obwód się zmniejszył. Oby tak dalej :-)


Niestety ostatnio dopadło mnie jakieś ogromne przygnębienie, z którym zupełnie nie mogę sobie poradzić. Znów wszystko się "sypie" ze zdrowiem na czele. Boli kontuzja uda, zaczęły boleć kolana, z którymi od ponad roku miałam spokój. W majowy weekend z kolei wylądowałam na szpitalnym SOR-rze z potwornymi bólami brzucha. Wraz z workiem leków dostałam zakaz wszelkiej aktywności fizycznej do czasu zakończenia terapii. Nie wiem czy to starość mnie dopada ( ;-) ), czy wychodzą zaniedbania z czasów, gdy prowadziłam delikatnie ujmując niezdrowy tryb życia. Powstała spora luka treningowa, która dodatkowo psuje mi nastrój.

12 komentarzy:

  1. 65 cm w talii to mój cel :) Także zazdroszczę!
    Z tego, co napisałaś, wynika że w talii straciłaś 1,5 cm - błąd w tabelce? :)
    Mam bardzo podobnie, jak tylko nie mogę ćwiczyć (ze względu na ból w bliźnie po cesarce), bardzo źle się z tym czuję, mam poczucie zmarnowanych dni.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Faktycznie wkradł się błąd, jednak w tekście a nie w tabelce, już poprawiam :-)

      Usuń
  2. gratulacje wyników :) w sumie talię mamy podobną

    OdpowiedzUsuń
  3. Gratulacje ! :) Coraz bliżej mety :)

    Zapraszam
    zdrowiezwyboru.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. ładnie! ważne ze cm w dół, niewazne ze po mału :) moze dobrze zrobi ci odpoczynek jakis, na mojanowafigura.pl/blogerki jest konkurs z wyjazdem do SPA, moze troche by ci to poprawiło troche humorek jak taka przygnębiona jestes ostatnio :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z humorem już na szczęście lepiej, ale wyjazdem do SPA bym nie pogardziła ;-)

      Usuń
  5. Masz powody by się rozchmurzyć-widać różnicę na centymetrze :)

    OdpowiedzUsuń