Wczoraj nadszedł 12 dzień kolejnego miesiąca, czyli dla mnie dzień mierzenia (ewentualnych) postępów. Nie wiem dlaczego akurat padło na 12sty, ale kto powiedział, że pierwsze dni miesiąca i poniedziałki są najlepsze? ;-) Data ta kojarzy mi się nieco z terminem wypłaty i poniekąd dzień ten można w ten sposób traktować, ponieważ jakby nie patrzeć jest to "wypłata" jaką funduje nam nasze ciało w zamian za kawał porządnej roboty :-)
Generalnie centymetry lekko drgnęły. W większości miejsc minimalnie, ale zawsze coś. Niezmiernie cieszy mnie te 1,5 cm z brzucha - już zanim sięgnęłam po centymetr byłam pewna, że obwód się zmniejszył. Oby tak dalej :-)
Niestety ostatnio dopadło mnie jakieś ogromne przygnębienie, z którym zupełnie nie mogę sobie poradzić. Znów wszystko się "sypie" ze zdrowiem na czele. Boli kontuzja uda, zaczęły boleć kolana, z którymi od ponad roku miałam spokój. W majowy weekend z kolei wylądowałam na szpitalnym SOR-rze z potwornymi bólami brzucha. Wraz z workiem leków dostałam zakaz wszelkiej aktywności fizycznej do czasu zakończenia terapii. Nie wiem czy to starość mnie dopada ( ;-) ), czy wychodzą zaniedbania z czasów, gdy prowadziłam delikatnie ujmując niezdrowy tryb życia. Powstała spora luka treningowa, która dodatkowo psuje mi nastrój.
65 cm w talii to mój cel :) Także zazdroszczę!
OdpowiedzUsuńZ tego, co napisałaś, wynika że w talii straciłaś 1,5 cm - błąd w tabelce? :)
Mam bardzo podobnie, jak tylko nie mogę ćwiczyć (ze względu na ból w bliźnie po cesarce), bardzo źle się z tym czuję, mam poczucie zmarnowanych dni.
Faktycznie wkradł się błąd, jednak w tekście a nie w tabelce, już poprawiam :-)
UsuńOj, to zdrowiej :)
OdpowiedzUsuńPracuję nad tym ;-)
Usuńgratulacje wyników :) w sumie talię mamy podobną
OdpowiedzUsuńDziękuję :-)
UsuńGratulacje ! :) Coraz bliżej mety :)
OdpowiedzUsuńZapraszam
zdrowiezwyboru.blogspot.com
Dzięki :-)
Usuńładnie! ważne ze cm w dół, niewazne ze po mału :) moze dobrze zrobi ci odpoczynek jakis, na mojanowafigura.pl/blogerki jest konkurs z wyjazdem do SPA, moze troche by ci to poprawiło troche humorek jak taka przygnębiona jestes ostatnio :(
OdpowiedzUsuńZ humorem już na szczęście lepiej, ale wyjazdem do SPA bym nie pogardziła ;-)
UsuńMasz powody by się rozchmurzyć-widać różnicę na centymetrze :)
OdpowiedzUsuńMasz rację, nie ma się czym przejmować :-)
Usuń